Witam Was Kochani!
Przepraszam, że tak długo nie dodaję rozdziału, ale od 6 lipca byłam u babci i wróciłam dopiero wczoraj. Mam też problemy z internetem. Powiem Wam dla pocieszenia, że nie próżnowałam i napisałam w zeszycie kilka kolejnych rozdziałów, więc gdy będę miała możliwość, przepiszę je i opublikuję.
Mam nadzieję, że Wam się spodobają.
PS. Dziękuję za te ponad 800 wejść i komentarze, które zechcieliście napisać.
Pozdrawiam, xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz